jagodowe dłonie

arbuzowo w głowie

truskawkowo w sercu.

te wakacje

dużo zmienią

może znajdę to

czego szukam

cały czas

uparcie?

znikająca w oczach

smutna miłość.

sny miłe

albo żadne

arbuzowe.

podawane w małych dawkach

tylko wtedy, gdy to absolutnie konieczne

smakuje najlepiej...

bierzemy życie w swoje ręce

i wywracamy je do góry nogami.

po co iść na koncert

wyczekiwany od miesiąca

jak można spać 16 godzin?

... ♥

jestem dziś

totalnie

aspołeczna.

niech żyje wolność, wolność i swoboda!

(złudne szczęście? 

bitch, please.)

odkryłam swoje powołanie

gorączka piątkowej nocy!

czasami mam wrażenie, 

że żyję tylko po to,

żeby inni mogli na mnie liczyć.

a ja przecież lubię marznąć gdy mi źle

bo nic innego mi nie pozostaje...

tak sobie spędzamy

czwartkowe wieczory <3

(zdjęcia autorstwa 

zaborowski-photography.com)

sprawy łóżkowe,

czyli odsypianie sesji

mode:on !

*M.W. (tudzież M.M.?), Ty wiesz

pierwsze dwa słowa z dedykacją dla Ciebie

za uśmiech!*

czarna dupa trwa nadal,

od 20 godzin co najmniej.

<nie ogarniam

mojej głowy>

czarna dupa studencka - stan na wieczór przed egzaminem,

kiedy student leży na łóżku z komputerem, red bullem, jedzeniem i stosem notatek,

i wzdycha, jak to niczego nie umie i nie da rady ogarnąć i na tym jego "nauka" się kończy. 

pięknie!

nie dotykać,
GRYZĘ.

mały debil!

jeszcze nie wyjechałaś,

a ja już tęsknię :x

mała, żarząca się iskierka

jest częścią mnie tylko w lustrze

poukładaj się, 

życie!

lewitacja

w ciemnym pokoju

przy otwartym oknie

w chłodzie wieczora

z kubkiem zielonej herbaty

Oliver Tank - The Last Time

...

kwintesencja.

boże, jak śmiesznie. *

w jeden weekend

tyle twarzy

które wywołują uśmiech

nobody said it was easy

no one ever said it would be this hard

(kropki, kreski...)

brzmieć na szczęśliwą i zadowoloną

gdy wcale się taką nie jest...?

ahm.

terapia szokowa

boli

ale to dobrze.

tyle zmienia

świadomość obecności...

czasem lepiej nie interpretować snów.

good things come to those, who wait.

"zapomnij o tym,

co myślisz na swój własny temat

i zacznij być tym, kim chcesz"

uśmiecham się!

co ja najlepszego zrobiłam?

em

a

es

o

ce

ha

i

zet

em

.

długo się tak nie da.

warto spróbować i stracić,

czy lepiej nie próbować

i się męczyć...?

there's something about you...!
<poranki z narzeczoną>

meczing

mimo woli

ja miałabym płakać przez Ciebie?

nie bądź śmieszny.

płaczę, bo wsadziłam sobie tusz do rzęs w oko.

*a że wsadziłam sobie tusz w oko, 

bo byłam wściekła i rozgoryczona

przez Ciebie

to już inna sprawa...

<<I can't give you 

all that you need

but I'll give you 

all I can feel.>>

<3

to jest chyba

wypalenie...?

jestem dziś niekonsekwentna

jakże dziwnie tak

położyć się

i bez wyrzutów sumienia

sobie leżeć!

5 czerwca,

dzień na pozbywanie się złudzeń.

tego mi trzeba. 

CHOCIAŻ tego.

*anaaaaaanaaaaas rooooośnie woooookół naaaaaas !*

czeeeeść !
(nie zabijaj)

lubię poranki, ale tylko takie.

<razem damy sobie radę ze wszystkim>

i hope you feel beautiful today.

wychodzę

pada

idę

ktoś krzyczy

przyspieszam kroku

pada coraz mocniej

znów krzyk

rozpaczliwy

przygryzam wargę

przyspieszam

pada z moich oczu

zamykam oczy

biegnę

przychodzę.

najgorzej.