uwielbiam ścigać się ze słońcem, zakładać okulary w ostatniej chwili, zanim pierwszy promień wpadnie prosto w moje oko. jeszcze wczoraj liści było więcej... więcej nad Tobą, mniej pod stopami. po raz pierwszy nie przechodzi mnie dreszcz na myśl o zimie. jakby jesień miała trwać wiecznie... albo przynajmniej aż do wiosny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz